Stara maksyma inżyniera Mamonia wciąż się potwierdza. Lubimy to, co już znamy. I pewnie na widok tej torebki, niejednemu pobrzmiwa w uchu "wlazł kotek na płotek...". W kolejnej interpretacji tematu, postanowiłam uczynić kotka bardziej mobilnym. Raz wędruje po płocie a raz z niego zeskakuje, umożliwiając dostanie się do wnętrza torebki. Na życzenie pewnej 6.cio latki o duszy artysty, oczy wyszyłam srebrną nicią. I powiem Wam, że efekt jest świetny, zwłaszcza wieczorem, gdy zapada zmrok a oczyska pobłyskują...
Wymiary torebki:
18x18 cm
szerokość boczku 5 cm
Projekt i wykonanie:
Bez Podszewki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz